Strona głównaWiadomości ze SzwajcariiSportTakiego meczu jeszcze nie było! Śląsk Wrocław kontra FC St. Gallen
spot_img

Takiego meczu jeszcze nie było! Śląsk Wrocław kontra FC St. Gallen

spot_imgspot_img

Śląsk Wrocław zmierzył się z FC St. Gallen w rewanżowym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. To spotkanie, pełne zwrotów akcji, nieoczekiwanych wydarzeń i kontrowersyjnych decyzji sędziego, przeszło do historii jako jedno z najbardziej dramatycznych w polskiej piłce klubowej. Choć Śląsk wygrał 3:2, to niestety zakończył swoją przygodę z europejskimi pucharami. Co takiego się wydarzyło, że mimo zwycięstwa zespół Jacka Magiery musiał pożegnać się z Ligą Konferencji?

Przedmeczowe nadzieje

Wrocławianie przystępowali do tego meczu z ogromną presją. Po porażce 0:2 w Szwajcarii Śląsk potrzebował zwycięstwa różnicą co najmniej trzech bramek, aby awansować. Pomimo trudnej sytuacji kibice wierzyli, że drużyna może powtórzyć wyczyn z poprzedniej rundy, gdzie udało się wyeliminować łotewską drużynę FC Ryga.

Dynamiczna pierwsza połowa meczu

Kto zdobył bramki

0:1 (21 minuta) – Marcin Cebula stracił piłkę, co zapoczątkowało serię precyzyjnych podań drużyny z St. Gallen, zakończoną mocnym strzałem Bastiena Tomy.

1:1 (41 minuta) – Mateusz Żukowski dośrodkował z prawego skrzydła, a Petr Schwarz strzelił gola na wślizgu.

2:1 (43 minuta) – Matias Nahuel podał do Piotra Samca-Talara, który potężnym strzałem zza linii pola karnego zdobył kolejną bramkę.

3:1 (3 minuta doliczonego czasu) – Aleks Petkow wyrównał stan dwumeczu, zdobywając gola główką po rzucie wolnym.

Od euforii do dramatycznego finału

Początek meczu nie zapowiadał tego, co miało się wydarzyć później. Śląsk zdobył nieuznanego gola w 10 minucie, co spotkało się z wieloma emocjami na trybunach. Szwajcarzy szybko odpowiedzieli, zdobywając bramkę, która chwilowo podcięła skrzydła wrocławianom. Jednak końcówka pierwszej połowy to popis Śląska, który w ciągu zaledwie kilku minut zdobył trzy bramki i doprowadził do remisu w dwumeczu.

Kontrowersje na boisku i trybunach, czyli druga połowa

Niestety druga połowa meczu została przyćmiona przez kontrowersyjne decyzje sędziego oraz incydenty na trybunach. Doszło do rasistowskich zachowań ze strony jednego z kibiców, co spowodowało przerwę w grze i interwencję arbitra. Decyzje sędziego Duje Strukana wielokrotnie budziły wątpliwości. Niezadowolenie z jego rozstrzygnięć sięgnęło zenitu, gdy Strukan anulował rzut karny dla Śląska i wyrzucił z boiska Aleksa Petkowa za wymuszenie jedenastki.

Utracone marzenia

Końcówka meczu była dramatyczna. Śląsk, choć grał w okrojonym składzie, zdołał obronić jedenastkę, ale sędzia nakazał jej powtórzenie, co zakończyło się bramką dla St. Gallen. Wrocławianie, grając już w ósemkę, walczyli do ostatniej minuty, ale ostatecznie musieli uznać przewagę przeciwników.

Gorzkie refleksje po meczu

Mimo że Śląsk Wrocław zwyciężył 3:2, ostatecznie odpadł z eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wynik meczu oraz kontrowersyjne decyzje sędziego jeszcze długo będą przedmiotem dyskusji w środowisku piłkarskim. To jedno z tych spotkań, które zostaje w pamięci na długo – nie tylko z powodu piłkarskich emocji, ale także przez wydarzenia, które miały miejsce na boisku i trybunach.

Na podstawie: sportowefakty.wp.pl i sport.tvp.pl

spot_img
spot_imgspot_img
REKLAMAspot_img
REKLAMAspot_img

Zobacz również

REKLAMAspot_img
REKLAMAspot_img