Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024 doszło do kontrowersji związanej ze skazanym za przestępstwa seksualne Brettem Suttonem, który był trenerem srebrnej medalistki triathlonu, Julie Derron ze Szwajcarii. Sutton opuścił zawody, a Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) ogłosił, że bada tę sprawę.
Sutton w ogniu krytyki
Brett Sutton, który był widziany w czerwonej kurtce z chińską flagą i olimpijskimi pierścieniami, udzielił wywiadu szwajcarskiej telewizji RTS, komentując występ Derron po zawodach triathlonowych. Ze względu na jego przeszłość jego obecność na Igrzyskach wzbudziła wiele kontrowersji.
Historia przestępcza Suttona
W 1999 roku Sutton przyznał się do pięciu zarzutów o seksualne nadużycie względem 13-letniej australijskiej pływaczki, którą trenował. Został skazany na dwa lata więzienia, jednak wyrok został wstrzymany na trzy lata. Ta historia budzi wiele pytań o odpowiedzialność i bezpieczeństwo na Igrzyskach.
MKOl bierze sprawy w swoje ręce
Mark Adams, rzecznik MKOl, potwierdził na konferencji prasowej, że Sutton nie jest już obecny na Igrzyskach. Dodał, że sprawa ta leży w gestii Chińskiego Komitetu Olimpijskiego oraz krajowej federacji i zapewnił, że ta sprawa będzie zbadana.
Problemy z akredytacją trenerów
Reprezentant World Triathlon zauważył, że trenerzy nie są akredytowani przez MKOl, lecz przez krajowe komitety olimpijskie, które następnie zatwierdzają ich akredytacje. To rodzi pytania o procesy weryfikacji i bezpieczeństwa, które powinny być stosowane w takich przypadkach.
Inne kontrowersje
Warto zauważyć, że w Igrzyskach w Paryżu 2024 bierze również udział Steven van de Velde, holenderski siatkarz plażowy, skazany za gwałt. MKOl bronił decyzji Holenderskiego Komitetu Olimpijskiego, zapewniając, że wprowadzono odpowiednie środki ochrony.
Skandal związany z Brettem Suttonem na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024 podkreśla ważność bezpieczeństwa i odpowiedzialności w sporcie. W obliczu takich kontrowersji, kluczowe jest, aby organizacje sportowe wprowadzały skuteczne procedury weryfikacji, aby chronić sportowców i zapewnić im bezpieczne środowisko.
Na podstawie: swissinfo.ch