fot. polpatron.pl
Złożoność instalowanej infrastruktury IT w firmach jest coraz większa. Aby nie stracić z oczu własnej sieci, coraz więcej firm polega na rozwiązaniach do monitorowania. W Szwajcarii prawdopodobnie skorzysta na tym szczególnie jedna firma. Lokalny rynek ma niekwestionowanego faworyta.
Skąd inwestycje w monitoring?
Sprawnie działająca sieć jest kamieniem węgielnym nowoczesnego biznesu. Łączy ze sobą najróżniejsze obszary firmy. Niezależnie od tego, czy jest to aplikacja AI, CRM czy onboarding klientów – bez sieci łączącej różne elementy systemu nie mogą się ze sobą komunikować. W konsekwencji cały biznes upada, gdy sieć staje w miejscu. Aby temu zapobiec, firmy coraz częściej polegają na narzędziach do monitorowania swoich sieci i wyprzedzania potencjalnych problemów.
Badacz rynku Fortune Business Insights szacuje, że globalny rynek monitorowania sieci wygenerował około 3,34 miliarda dolarów w 2023 roku. Oczekuje się, że biznes ożywi się w ciągu najbliższych kilku lat. Zgodnie z insightami rynkowymi analityka, oczekuje się, że branża monitoringu będzie rosła w tempie 10,6 proc. rocznie do 2032 roku. Jeśli to oczekiwanie się spełni, rynek osiągnie wolumen 8,3 miliarda dolarów w ciągu ośmiu lat.
Badacz rynku przypisuje ten wzrost również obawom o bezpieczeństwo. Wzrosłyby obawy dotyczące zagrożeń bezpieczeństwa w różnych branżach, takich jak opieka zdrowotna, energetyka, usługi komunalne i medycyna, zwiększając w ten sposób zapotrzebowanie na narzędzia do monitorowania sieci. Ponadto rosnąca złożoność infrastruktury IT również napędza biznes.
Paessler dominuje na rynku w Szwajcarii
W Szwajcarii również oznaki wskazują na wzrost, co pokazuje tegoroczny raport o rynku IT przygotowany przez Profondię.
„Wydaje się, że potrzeba monitorowania infrastruktury IT wzrosła w ciągu ostatniego roku” – czytamy w raporcie.
Znacznie zmniejszyła się liczba firm, które nie posiadają odpowiedniego rozwiązania. Według najnowszego raportu, 38 procent z 13 651 największych szwajcarskich firm nie korzysta z narzędzi do zarządzania infrastrukturą IT. Jeszcze w poprzednim roku było to 42 proc.
Raport ujawnia również wyraźnego faworyta po stronie dostawcy. 1103 z badanych firm (około 17 procent) postawiło na monitor PRTG niemieckiego producenta Paessler. Jej udział w rynku przewyższa nawet kategorię „inni producenci” (16 proc.) w raporcie Profondii. Paessler jest prawie sam w stawce jako prymus. Kolejny producent ma tylko 5-procentowy udział w rynku; Drugie miejsce należy do narzędzia Intune firmy Microsoft z 316 wzmiankami.
Na trzecim miejscu znajduje się narzędzie open source Nagios z 271 wzmiankami lub udziałem w rynku na poziomie 4 procent. Podczas gdy Paessler i Microsoft były w stanie poszerzyć swoją bazę klientów wśród badanych firm, dystrybucja Nagios nieznacznie spadła. W zeszłym roku narzędzie wciąż wyprzedzało Microsoft Intune. W 2023 roku Nagios miał udział w rynku na poziomie 5 procent, podczas gdy Intune musiał zadowolić się 4 procentami tortu.
Co będzie w przyszłości?
Czas pokaże, czy szwajcarski rynek będzie w stanie nadążyć za globalnym wzrostem na poziomie 10,6 procent w ciągu najbliższych kilku lat. Fakt, że odsetek osób niekorzystających z narzędzi do monitorowania infrastruktury zmniejszył się w ubiegłym roku tylko o 4 proc., z większym prawdopodobieństwem wskazuje na słabszy wzrost.
Bez względu na przyszłe okoliczności, dominacja Paesslera na szwajcarskim rynku narzędzi do monitorowania sieci wydaje się obecnie niepodważalna.
Źródło: it-markt.ch