Takiej rewolucji w edukacji jeszcze nie było. Czy do szkół wejdzie feminizm?
Juso (JungsozialistInnen) to młodzieżowa organizacja polityczna związana ze Szwajcarską Partią Socjaldemokratyczną (SP). Młodzi socjaliści z Juso walczą o równość płci, sprawiedliwość społeczną i ochronę środowiska. Teraz chcą, aby w szwajcarskich szkołach wprowadzono przedmiot „Feminizm”. Dlaczego? Bo wielu młodych mężczyzn uważa, że równość płci jest już normą, podczas gdy młode kobiety mają zupełnie inne odczucia.
Feministyczna przestrzeń dialogu
Przewodniczący Juso, Nicola Siegrist, uważa, że to problem, który trzeba rozwiązać. „Wielu młodych mężczyzn nie zdaje sobie sprawy z codziennego seksizmu, przekraczania granic fizycznych czy nierówności między płciami” – mówi lider Juso. Chce, aby młodzi mężczyźni rozmawiali z kobietami w swoim otoczeniu i poważnie traktowali ich perspektywę.
Wprowadzenie przedmiotu feminizm w szkołach miałoby stworzyć przestrzeń do rozmów na temat równości płci i edukować młodzież na ten temat. Przedmiot ten miałby odbywać się co najmniej raz w miesiącu, a najlepiej co tydzień. Juso zamierza złożyć wnioski parlamentarne w kilku kantonach, aby wprowadzić ten pomysł w życie.
Źródło:KEYSTONE/PETER KLAUNZER sda-ats
Feminizmowi w szkole dziękujemy
Jednak nie wszystkim się ten pomysł podoba. Młodzieżówki liberalne i centrowe uważają, że to przesada. „Żądanie wprowadzenia przedmiotu o feminizmie to absurd” – mówi Jonas Lüthy, przewodniczący Jungfreisinnige. Jego zdaniem szkoła powinna być neutralna politycznie, a dzieci i młodzież powinny same kształtować swoje poglądy.
Marc Rüdisüli, przewodniczący Junge Mitte, proponuje zamiast tego przedmiot wiedza o państwie i polityka, który zachęcałby uczniów do angażowania się w różne społeczne kwestie, w tym także te związane z równością płci.
A może jakiś kompromis?
Chociaż młodzieżowe organizacje zgadzają się, że o równości płci wciąż nie można mówić, mają różne pomysły na to, jak z tym problemem walczyć. Juso stawia na edukację i dyskusję w szkołach, podczas gdy inne partie widzą rozwiązanie w reformach systemowych, takich jak zmiany w systemie podatkowym i emerytalnym.
Wprowadzenie przedmiotu feminizm do szkół to kontrowersyjny temat, który wywołuje różne reakcje. Dla jednych to krok w stronę większej świadomości społecznej, dla innych – niepotrzebne upolitycznienie edukacji.
