Zermatt, szwajcarskie Zakopane, kojarzące się z białym szaleństwem przeżywa koszmar. Ten znany na całym świecie szwajcarski kurort narciarski, został odcięty od reszty świata po katastrofalnych osuwiskach i wezbraniach rzek, które uczyniły drogi nieprzejezdnymi. W piątek, 21 czerwca, mała rzeka Vispa, przepływająca przez centrum wioski, zamieniła się w groźny, błotnisty potok, siejąc spustoszenie.
Źródło: swissinfo.ch
Ruch kolejowy w tej odległej górskiej miejscowości został wstrzymany z powodu powodzi, a wszystkie drogi dojazdowe zostały zamknięte. Tym samym malownicze Zermatt zostało całkowicie odizolowane od świata (zablokowana jest m.in. często uczęszczana droga z Täsch do Zermatt).
Służby mają pełne ręce roboty
Miejscowa straż pożarna, wspierana przez ciężkie maszyny, desperacko próbuje ocalić most. Sytuacja jest poważna, a mieszkańcy i turyści są w stanie najwyższej gotowości. Nawałnice, które przetoczyły się przez region, spowodowały powodzie i osunięcia ziemi w wielu szwajcarskich miastach.
Źródło: onet.pl
Służby ratunkowe pracują niestrudzenie, aby przywrócić przejezdność dróg i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Niezwykle intensywne opady deszczu zamieniły spokojną wioskę w pole bitwy z żywiołem. Obecnie wszyscy czekają na dalszy rozwój wydarzeń, mając nadzieję na szybkie przywrócenie normalności.