fot. kath.ch
Pierwsze hospicjum dla dzieci w Szwajcarii rozpoczęło niedawno działalność. Dyrektor zarządzający André Glauser oraz pastor rzymskokatolicki i członek zarządu fundacji Patrick Schäfer rozmawiają o wyzwaniach i chwilach szczęścia w podcaście „Laut + Leis”.
Ktokolwiek powie o pierwszym hospicjum dziecięcym w Szwajcarii, reakcja jest zawsze taka sama: „Co, Szwajcaria nie ma żadnych hospicjów dla dzieci?” Tak, tak było do niedawna.
Pierwsze hospicjum dla dzieci działa od dwóch miesięcy. Nazywa się Allani i znajduje się w przerobionym domu wiejskim w Riedbach niedaleko Berna.
Pomysł narodził się dziesięć lat temu, a teraz stał się rzeczywistością. Patrick Schäfer jest tam praktycznie od samego początku: jest członkiem zarządu obszaru duszpasterskiego regionu Berno, kapelanem w Inselspital i członkiem rady powierniczej w Allani. Zapytany o to, co było największą przeszkodą, odpowiada: „Finansowanie i znalezienie odpowiedniej nieruchomości”. A dyrektor zarządzający André Glauser dodaje: „Hospicja nie były na radarze polityków”.
Sponsorami są fundacja i kościół
Lwia część z czterech i pół miliona franków na zakup gospodarstwa została ostatecznie wypłacona przez Fundację Heinza Schöfflera. Kościół katolicki regionu berneńskiego przekazał pół miliona franków.
Hospicjum dla dzieci Allani znajduje się w przekształconym gospodarstwie rolnym w Riedbach niedaleko Berna.
Tak więc dla duchownego Patricka Schäfera odległości były niewielkie. Mówi jednak: „Nawet w kontaktach osobistych 500 000 franków nie mówi się tak po prostu. Projekt musi być przekonujący”.
Ulga dla całej rodziny
To oczywiście zadziałało, ponieważ hospicjum dla dzieci wypełnia lukę w systemie opieki zdrowotnej. W Szwajcarii jest około 10 000 rodzin z „dzieckiem potencjalnie skracającym życie”, jak nazywa się to w żargonie technicznym.
Pokój rodzinny w hospicjum dziecięcym Allani.
Opieka nad ciężko chorym dzieckiem jest bardzo czasochłonna i wyczerpująca. Allani oferuje ulgę i relaks – tymczasowy dom dla maksymalnie ośmiorga dzieci i ich rodzin w tym samym czasie.
Odsysanie wydzieliny co trzydzieści minut
Dyrektor zarządzający André Glauser podaje przykład i opowiada o matce i jej jedenastoletniej córce: „Dziewczynka cierpi na zwyrodnieniowy zanik mięśni. Przynajmniej co trzydzieści minut musisz wysysać z niego wydzielinę. Matka prawie nie spała od czterech lat. Chodziło o to, aby matka mogła przekazać odpowiedzialność za opiekę w hospicjum dla dzieci i znów przespać całą noc. A my opiekowaliśmy się dzieckiem dzień i noc”.
Dyrektor zarządzający André Glauser: "Na przestrzeni lat rodziny wielokrotnie przychodzą do hospicjum dla dzieci na kilka dni lub kilka tygodni".
„Jest duża różnica między hospicjum dla dorosłych a hospicjum dla dzieci” – podkreśla Glauser. „Hospicja dla dorosłych są tam przez ostatnią fazę życia, średnia długość pobytu to około 22 dni” – dodaje.
Wypełnij pozostały czas życiem
Inaczej jest z hospicjum dla dzieci: „Rodziny przychodzą tu wielokrotnie na przestrzeni lat na kilka dni lub kilka tygodni”. W hospicjum dla dzieci ludzie nie umierają „per se”, ale przede wszystkim żyją.
Jadalnia w hospicjum dla dzieci Allani.
Schäfer posiada wieloletnie doświadczenie w duszpasterstwie szpitalnym i opiece paliatywnej. Mówi: „Jedna z zasad mówi, że staramy się wypełnić pozostały czas życiem”. Jest to bardzo widoczne w Allani: „Jest tu dużo radości i życia pomimo ogromnie stresującej sytuacji”.
Przeszkolony personel i wolontariusze
Allani to pionierski projekt, który otwiera serca wielu osób. „W początkowej euforii zaskakująco łatwo było znaleźć wyszkolony personel” – mówi Glauser. W kolejnej rundzie będzie to zapewne trudniejsze, bo rynek w sektorze ochrony zdrowia wysechł.
Schäfer podkreśla zaangażowanie wolontariuszy: „Są ludzie, którzy od ośmiu lat wspierają prace rozwojowe, a teraz pracują jako wolontariusze w hospicjum dla dzieci”. Na stronie internetowej wspomniano o niemal niewiarygodnej liczbie 160 wolontariuszy. Na przykład opiekują się rodzeństwem lub ogrodem.
Zbieranie funduszy, polityka i kościół
Allani nie otrzymuje żadnych funduszy publicznych. Izba jest tym bardziej zaangażowana w zbieranie funduszy i wiąże nadzieje z polityką: w parlamencie kantonu Berno oczekuje na rozpatrzenie wniosku przyjętego zdecydowaną większością głosów, który domaga się, aby rada rządowa była odpowiedzialna za finansowanie hospicjów w przyszłości. „Ten wniosek musi zostać wdrożony w ciągu najbliższych dwóch lat, a to napawa mnie optymizmem” – mówi Glauser.
Pastor i członek zarządu fundacji Patrick Schäfer: "Kościoły są obecne na miejscu ze swoimi pastorami".
A rola kościołów? „Są na miejscu ze swoimi duszpasterzami i towarzyszą ludziom w egzystencjalnych sytuacjach życiowych” – mówi Schäfer w podcaście „Laut + Leis”. Jest to podstawowe zadanie, a także podstawowa kompetencja Kościołów.
Źródło: kath.ch