Szwajcarscy ekolodzy chcą zapisać w konstytucji wymogi dotyczące różnorodności biologicznej. W referendum chodzi o więcej pieniędzy i ziemi na ochronę przyrody. Przedstawiciele rolników ostrzegają, że inicjatywa jest zbyt radykalna.
Szczęśliwe krowy na kwitnących alpejskich łąkach, brzęczące pszczoły, idylliczne górskie wioski – Szwajcaria jest dumna ze swoich naturalnych i kulturowych krajobrazów rodem z książki z obrazkami. Jednak kraj nie robi wystarczająco dużo, aby chronić tę wyjątkową przyrodę i krajobraz, twierdzą organizacje zajmujące się ochroną przyrody i środowiska.
Dlatego też uruchomili Inicjatywę na rzecz Bioróżnorodności, nad którą dziś głosują Szwajcarzy.
Jedna trzecia gatunków w Szwajcarii zagrożona wyginięciem
„Różnorodność biologiczna w Szwajcarii ma się bardzo źle” – powiedział Urs Leugger-Eggimann, dyrektor zarządzający organizacji „Pro Natura”. Zagrożonych jest około jedna trzecia gatunków zwierząt i roślin oraz połowa wszystkich siedlisk. „Musimy działać na rzecz różnorodności biologicznej!” – dodał biolog.
Referendum ma na celu zapewnienie, że ochrona źródeł utrzymania jest zakotwiczona w szwajcarskiej konstytucji. W szczególności inicjatywa wzywa do przeznaczenia większych pieniędzy i gruntów na ochronę roślin i zwierząt. Ponadto krajobraz i krajobraz miejski powinny być w przyszłości w większym stopniu uwzględniane przy wydawaniu pozwoleń na budowę.
Rolnicy obawiają się restrykcji
Zdecydowany opór wobec inicjatywy na rzecz różnorodności biologicznej stawia Szwajcarskie Stowarzyszenie Rolników.
„Nie jesteśmy przeciwni różnorodności biologicznej, ona wiele dla nas znaczy – mówi prezes stowarzyszenia Markus Ritter – ale my jesteśmy przeciwni tej inicjatywie„.
Ritter jest rolnikiem ekologicznym. Podczas gdy szwajcarskie stowarzyszenie rolnictwa ekologicznego „Bio Suisse” popiera inicjatywę i prowadzi kampanię na rzecz głosów na „tak” w referendum, prezes rolników Ritter stanowczo sprzeciwia się nowym wymogom dotyczącym ochrony przyrody.
Według Rittera, restrykcje poszłyby zdecydowanie za daleko. Rolnicy obawiają się przyjęcia ludowej inicjatywy. „Niedopuszczalne jest, aby grunty rolne miały być przekształcane w celu lepszej ochrony gatunków” – krytykuje.
Obawy o szwajcarską produkcję żywności
Apel stowarzyszenia rolników do Szwajcarów brzmi: „Nie dla inicjatywy ekstremalnej różnorodności biologicznej”. Na plakatach referendalnych zdjęcie przedstawia ponure chmury nad szwajcarskimi polami uprawnymi, a na pierwszym planie znajduje się wyblakły szwajcarski krzyż, który zdobi dużego ziemniaka. Towarzyszy mu alarmujący nagłówek: „Żegnaj szwajcarska produkcja żywności!”.
Fot. tagesschau.de
Działaczka na rzecz ochrony przyrody Leugger-Eggimann zaprzecza obawom rolników, że inicjatywa na rzecz bioróżnorodności zagraża produkcji rolnej. „Ochrona i korzyści idą ze sobą w parze” – przekonuje. Argumentem przemawiającym za dbałość o różnorodność biologiczną jako podstawę życia jest fakt, że jest ona również bardzo ważna dla gleb o wysokiej wydajności. Różnorodna i nienaruszona przyroda zapewnia produkcję zdrowej żywności w Szwajcarii w dłuższej perspektywie, a także sprzyja ochronie klimatu.
Jakie są szanse na wdrożenie inicjatywy?
Szwajcarski rząd, kierowany przez ministra środowiska Alberta Röstiego z prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP), odrzuca inicjatywę na rzecz bioróżnorodności – między innymi dlatego, że jej wdrożenie kosztowałoby państwo nawet 440 mln franków szwajcarskich (464 mln euro). Zwolennicy inicjatywy argumentują jednak, że bezczynność spowodowałaby koszty sięgające nawet 16 mld franków szwajcarskich (16,9 mld euro) od 2050 r.
Rząd w Bernie również dostrzega fundamentalną potrzebę podjęcia działań na rzecz ochrony różnorodności biologicznej i w związku z tym w odpowiedzi na tę inicjatywę ludową przygotował kontrpropozycję wobec żądań organizacji ekologicznych.
Jednak większość szwajcarskiego parlamentu odrzuciła ten kompromis, w związku z tym, Szwajcarzy będą decydować bezpośrednio demokratycznie: tak lub nie dla ludowej inicjatywy „Dla przyszłości naszej przyrody i krajobrazu”.
Wynik jest niepewny. Według sondażu przeprowadzonego przez szwajcarskiego nadawcę SRG (stan na 22.09.2024r.), 51% ankietowanych skłaniało się ostatnio do głosowania na „nie”. Inicjatywa na rzecz różnorodności biologicznej, jak komentuje nadawca SRF, grozi „uschnięciem przy urnie wyborczej”.
Źródło: tagesschau.de
