W Genewie doszło do tragicznego wypadku, w którym 80-letnia kobieta straciła panowanie nad pojazdem i wjechała w grupę dzieci w centrum sportowym Sous-Moulin w Thônex. W wyniku zdarzenia sześcioro dzieci zostało rannych, w tym dwoje poważnie. Kierująca pojazdem zmarła niedługo po przewiezieniu do szpitala.
Jak doszło do tragicznego wypadku w Genewie?
Jak poinformowała prokuratura w Genewie, 80-letnia kobieta przez pomyłkę wjechała na teren centrum sportowego, zamiast na parking P+R. Kobieta poruszała się z dużą prędkością i straciła kontrolę nad pojazdem. Samochód przebił się przez barierkę, przejechał rampę, a następnie wjechał na deptak, gdzie potrącił dzieci. Pojazd ostatecznie rozbił drzwi wejściowe do budynku.
Niewinne ofiary wypadku w centrum sportowym w Genewie
W wyniku wypadku sześcioro dzieci zostało rannych, w tym dwoje bardzo poważnie. Dzieci w wieku około dziesięciu lat uczestniczyły w lekcji koszykówki i wyszły przed halę, aby napić się wody. Wówczas doszło do tragedii. Opiekun dzieci również odniósł lekkie obrażenia.
Alarm został podniesiony o godzinie 10:19. Na miejsce natychmiast przybyły dwa patrole policji, które jako pierwsze udzieliły pomocy poszkodowanym. Do akcji ratunkowej zaangażowano osiem pojazdów policyjnych, dwie karetki, śmigłowiec Rega oraz sześć pojazdów straży pożarnej. Wszyscy ranni zostali przetransportowani do Szpitala Uniwersyteckiego w Genewie (HUG).
Śledztwo w sprawie wypadku
Prokuratura prowadzi śledztwo, które ma na celu ustalenie, jak doszło do tego tragicznego wypadku. Śledczy badają, w jaki sposób kobieta kierująca pojazdem pokonała barierę, rampę i deptak. Prokurator odpowiedzialny za sprawę natychmiast udał się na miejsce zdarzenia, aby nadzorować dochodzenie.
To tragiczne wydarzenie. Niewinne dzieci, które miały uczestniczyć w zwykłych zajęciach sportowych, zostały poszkodowane w dramatycznych okolicznościach. Teraz rodziny i społeczność oczekują na wyniki śledztwa, które wyjaśni, jak mogło dojść do tej tragedii.
Na podstawie: swissinfo.ch